Zmysłowo pachnący duet od Le Petit Marseiliais



Jakiś czas temu dostałam informację, że udało mi się dostać do kampanii ambasadorskiej Le Petit Marseiliais. Nie była to moja pierwsza kampania, więc już mniej więcej wiedziałam czego można się spodziewać. Tym razem do przetestowania każdy z uczestników dostał dwa żele - jeden typowo damski oraz męski. Szczerze mówiąc - i nie tylko ja miałam takie odczucia - ten przeznaczony dla mężczyzn miał bardziej kobiecy zapach niż orzeźwiający i bardzo uniwersalny damski, ale o tym za chwilę.

Z tą firmą kosmetyczną zetknął się już chyba każdy - nie mam na myśli bezpośredniego kontaktu produktem tylko jego dostępność. Można je kupić w Rossmannie oraz w dyskontach, m.in. w Biedronce. 

Tak jak już wspominałam w paczce ambasadorskiej znalazły się dwa nowe zapachy: męski to aromatyczna czerwona pomarańcza z szafranem, a damski to orzeźwiający granat.


Propozycja skierowana przez firmę do mężczyzn to żel pod prysznic 3 w 1. Oznacza to, że nie jest to tylko produkt do oczyszczania ciała, ale równie genialnie spisze się do mycia włosów czy twarzy. Chociaż tego ostatniego bym nie polecała - nie jestem fanką takich rozwiązań. Moim zdaniem warto użyć produktu, który skierowany jest tylko do tej części twarzy. Ale wiadomo jak to jest z mężczyznami - ma być szybko i funkcjonalnie. Jeśli chodzi o zapach - jest genialny. Nie będzie to tajemnicą, gdy powiem, że ja bardzo często po niego sięgałam. Nie był to typowy ciężki zapach dla mężczyzn. Raczej słodki, odprężający. Utrzymywał się długo na ciele, o wiele dłużej niż granat, o którym za chwilę wam opowiem. Nie przesuszał skóry, jednak konieczne było zastosowanie po nim balsamu do ciała. Obydwa żele dają cudownie kremową pianę. Plusem jest to, że firma - pomimo, że jest łatwo dostępna- skupia się na składnikach pochodzenia naturalnego.

Jeśli chodzi o wersję dla kobiet jest ona zdecydowanie bardziej uniwersalnym zapachem. Tak jak już kilkakrotnie podkreślałam jest to bardzo rześki zapach. Minusem jest to, że nie wyczuwam go na ciele po kąpieli. A lubię czuć zapach żelu, długo po wyjściu spod prysznica. Konsystencja w przypadku obydwóch produktów jest bardzo żelowa, nie spływająca między palcami. Wydajność również jest na przyzwoitym poziomie. Jeśli chodzi o tę wersję to firma jakiś czas temu wydała serię dezodorantów, w ramach uzupełnienia pielęgnacji możemy dobrać sobie dezodorant o zapachu śródziemnomorskiego granatu.

Żel tworzony jest przy partnerskim udziale Conservatoire du littoral. Zagłębiłam się i poszukałam trochę w internecie czym jest ta organizacja. Niestety wszystko co znalazłam było w języku francuskim i trochę koślawo przetłumaczyłam to poprzez google translate.Jest to instytucja publiczna, która nie ma swojego odpowiednika w Europie. Jest unikatowa dla Francji. Powstała w 1975 roku, a jej misją jest przywracanie środowisk zdegradowanych i zurbanizowanych do stanu pierwotnego oraz chronienie środowisk jeszcze nie objętych urbanizacją przez zdegradowaniem.

PS. A już teraz możecie zgłaszać się do kolejnej kampanii ambasadorskiej pachnącej słońcem! #rozswietlajacyrytuał



Jestem ciekawa czy sięgacie po żele pod prysznic tej firmy, jakie macie odczucia?

21 komentarzy :

  1. Turkusoowa8 maja 2018 20:13

    Lubię ich żele :) Byłam ambasadorką chyba pierwsze dwie kampanie,potem ciągle zapominałam się zgłaszać :D
    Z ich żeli lubiłam dwa-lubiłam bo oba wycofali,za co jestem na nich obrażona :D O zapachu maków i akacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miritirllo8 maja 2018 21:12

      mm akacja! brzmi słodko!

      Usuń
  • No ja się już nie zgłaszam, bo mnie uczulają i słyszałam że niektóre zadania są co najmniej dziwne. Ale sam pomysł na taką kampanię marketingową mi się podoba. Wreszcie nie tylko youtuberki dostają coś do przetestowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miritirllo8 maja 2018 21:59

      Te "dziwne" zadania to zazwyczaj zadania dodatkowe - jak ktoś chce to robi. Trzeba się zgodzić, że kampanie mają świetne. Mnie na szczęście mało co uczula, więc chętnie testuję nowości :)

      Usuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz. Uśmiech pojawia mi się na twarzy kiedy pojawiają się wasze spostrzeżenia - nie tylko te pozytywne, ale i negatywne :)

Copyright © 2014 Lifestyle, beauty, food by Miritirllo , Blogger