Alma K naturalna gąbka z kremem myjącym



Znacie takie produkty, które z wyglądu, opisu i zachwalań mają być hitem i kosztują przeraźliwie dużo, jak na rzecz z danej kategorii kosmetycznej? Na pewno mogłybyście wymienić kilkanaście takich produktów. Ja również. I dzisiaj będzie o takim właśnie hicie.
Z firmą AlmaK spotkałam się po raz pierwszy na Meet Beauty. Przepiękne, minimalistyczne opakowania i genialny zapach - świeży, rześki, długo utrzymujący się na skórze. Wszystko to zaczęło przekonywać mnie do tej firmy.
Po bardzo miłej rozmowie z przedstawicielką firmy i zapoznaniu się z całą gamą kosmetyków AlmaK w mojej głowie była tylko jedna myśl: chcę tę gąbkę. Pomimo tego, że kosztuje ona 40 zł i nie wiadomo na ile będzie skuteczna. Chcę i koniec.
Jednak po zakończeniu Meet Beauty moja chęć posiadania tego gadżetu minęła.
Na całe szczęście w Hebe w mojej miejscowości można dostać od ręki te produkty. Udałam się tam, aby kupić pełnowymiarowe opakowanie kremu do rąk, który zdziałał na moich dłoniach cuda. I wtedy stał się cud.
Gąbka. Na wyciągnięcie ręki. Wystarczy włożyć ja do koszyka.

Co pisze o tej gąbce producent? 
Innowacyjna gąbka 2 w 1 nasycona minerałami z Morza Martwego oraz naturalnymi olejkami, m. in. ze słodkich migdałów i pestek winogron. Zapewnia delikatny efekt oczyszczający i nawilżający skórę, a jednocześnie jest przyjazna środowisku.
Produkt wielokrotnego użytku

Zapach
Zapach niczym nie odbiega od kremu. Cała seria HYDRATE pachnie tak samo. Świeżo.  Osobiście zapach ten kojarzy mi się z mydłem - lubię takie mdłe zapachy, dlatego jestem nim zauroczona. Bardzo długo utrzymuje się na skórze, wszystko dookoła pachnie tym kosmetykiem. Zapewnia coś, czego szukam w żelach. Lubię jak pomieszczenie, w którym się znajduję pachnie mną po kąpieli (czy to jest jakieś dziwne? :D). Mam wrażenie, że jest to przedłużeniem relaksu z kąpieli.


Konsystencja
Gąbka jeszcze przed użyciem jest bardzo twarda i zbita. Obawiałam się, że podczas używania będzie cały czas taka. Przy pierwszym kontakcie z wodą mięknie, ale nie na tyle aby być mięciutką szmatką do kąpieli :)
Uwaga: Gąbka może stałaby się "bardziej miękka" gdyby podczas kontaktu z wodą mocniej się nią ściskało - ja tego nie robiłam, bo zdawałam sobie sprawę, że zawiera w sobie drogocenny krem myjący. Nie chciałam go zużywać tylko dlatego, że nie odpowiada mi twardość gąbki.


Działanie
Odkryj działanie głęboko oczyszczających minerałów Morza Martwego oraz naturalnych olejków i ekstraktów roślinnych, które nadadzą skórze jedwabistą gładkość i perfekcyjny blask.
Skóra po użyciu jest bardzo mocno odświeżona. Jak już wspominałam milion razy - pachnie genialnie. Jest nawilżona, przyjemna w dotyku. Wydaje mi się, że przez twardość gąbki naturalnie poddana peelingowi - przez co jest jedwabiście gładka. Ja nie miałam potrzeby stosowania po takiej kąpieli balsamu.

Wspominany w poście kilkakrotnie krem do rąk - jest cudowny, wersja pełnowymiarowa w Hebe kosztuje 49,90. Jednak naprawdę warto w niego zainwestować :)

Użytkowanie
Zwilż gąbkę ciepłą wodą i delikatnie masuj skórę ciała kolistymi ruchami. Dokładnie spłucz. Aby wysuszyć gąbkę, powieś ją za rączkę.
W zestawie znajduję się rączka z przyssawką, przez co mokrą gąbkę można powiesić w łazience - na wannie, kafelkach. Gdziekolwiek chcecie.
Gąbkę moczyłam bardzo oszczędnie - chciałam mieć tę gąbkę na długo, cieszyć się jej właściwościami 2w1. Stosowałam ją tylko pod prysznicem. Wytwarzałam pianę poprzez delikatne pocieranie ciała gąbką, odkładałam ją w suche miejsce, a następnie dłonią rozprowadzałam powstałą pianę po całym ciele. Po kąpieli odwieszałam gąbkę na załączony wieszaczek.
Wybaczcie za zasypuję was takimi szczegółami, ale chcę abyście w 100% wiedziały jak ją stosowałam. 


Opinia:
W warunkach łazienki i temperatur jakie obecnie panują na dworze gąbka wysycha tylko z jednej strony - od strony zewnętrznej. Od strony wewnętrznej (tej skierowanej do strony powierzchni kafelek czy wanny) niestety jest cały czas mokra. Przy pierwszym użyciu gąbka pieni się bardzo intensywnienie i naprawdę nie potrzeba nie wiadomo ile trzeć aby umyć się w mgnieniu oka. Ja bardzo oszczędnie stosowałam swoją gąbkę. Jak dla mnie 39,90 to naprawdę dużo jak za taki kosmetyczny gadżet, dlatego chciałam aby była ze mną jak najdłużej aby w 100% wykorzystać jej potencjał. 
Miałam ją 6 dni - 6 krótkich kąpieli pod prysznicem. Bardzo starannie dbałam o to, żeby wysychała, żeby nie używać jej zbyt intensywnie. Niestety...nawet nie wiecie jak bardzo mnie zawiodło to, kiedy 6 dnia weszłam pod prysznic i w momencie kontaktu gąbki ze skórą nie zadziało się totalnie nic. Oczywiście zaobserwowałam z każdym myciem zmniejszanie się ilości wytwarzanej piany, jednak nie spodziewałam się, że zapas kremu wyczerpie się tak szybko.
Podczas rozmowy z przedstawicielką firmy usłyszałam zapewnienia, że wytrzymuje ona kilka miesięcy. Aby potwierdzić ten fakt napisałam maila do firmy AlmaK, jednak nie dostałam jeszcze na niego odpowiedzi. Z rozmów instagramowych wiem, że nie przesłyszałam się i inne obecne tam dziewczyny też dostały taką informację.
Czy czuję się oszukana? Tak, bo dałam za ten produkt nie małe pieniądze. Mogłam dołożyć 10 zł i mieć genialny krem (z tej samej serii), a tak - jestem 39,90 na minusie.
Czy sięgnę po ten produkt ponownie? Nie. Jednak nie skreślam marki, bo wiem, że działanie tych produktów jest bardzo dobre. 
Niesmak niestety pozostaje.

Jestem ciekawa czy któraś z Was skusiła się na tę gąbkę. Jakie są Wasze wrażenia i opinie? Może tylko mi skończyła się ona po 6 dniach?

 

30 komentarzy :

  1. Oj, bardzo szkoda, ze tak szybko się skończył krem w gąbce :(
    Ciekawa jestem co ci odpiszą, bo gąbka jako gąbka nadal nadaje się do użytku, no ale każda gąbka się będzie nadawać, ale nie za takie pieniądze - faktycznie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Gdybym chciała tylko gabke kupilabym ja w jakims markecie za 0.99...
      Miała mnie zaskoczyc i być hitem...zaskoczyła 😂

      Usuń
  • Czekałam na Twoją recenzję bo wiem od Doroty że ją kupiłaś...Oczywiście ja jestem jedną ze świadków jak pani z AlmyK mówiła że kilka miesięcy będziemy się nią myć...6 dni,masakra...daj nam znać co Ci odpiszą (jeśli w ogóle). A krem do rąk otworzyłam niedawno,od razu ten cudowny zapach przypomniał mi Meet Beauty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tydzień juz nie odpisali, więc pewnie odpowiedzi sie nie doczekam...jestem bardzo rozpustna jesli chodzi o żele do kąpieli- jednak w tym wypadku uzywalam minimalnie te gabke. Niestety...to i tak bylo za malp zeby cieszyc sie ta gabka ;(

      Usuń
  • Nie miałam takiej gąbki, ale bardzo chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  • kafkazmlekiem12 sierpnia 2017 19:26

    O, a już miałam nadzieję na jakiś fajny gadżet, a tu taka niespodzianka :(

    OdpowiedzUsuń
  • Magdalena Musińska12 sierpnia 2017 19:33

    bardzo droga ta gąbeczka, na dodatek tak szybko się zużyła, nie wiem czy sięgnę po nią po Twojej opinii :-/

    OdpowiedzUsuń
  • Ale klapa

    OdpowiedzUsuń
  • Ciekawy pomysł, ale coś poszło nie tak. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  • Hair Witch Project14 sierpnia 2017 22:05

    No cóż...4 dyszki za 6 myć to rzeczywiście niewiele :)
    Ja nie jestem przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  • No, ja tej gąbce nie ufałam... :D Że jak ona niby bez spłukiwania ma wisieć kilka miesięcy, a co z tym naskórkiem na gąbce, jak jej nie umyć (co wtedy pytałam panią i mówiła, że ona sobie działa antybakteryjnie :O)
    No nic, jak złą sławą gąbka się okryje to będą unikać konferencji i zgromadzeń. :D

    A krem faktycznie dobry, ale zostawiłam go na później, bo jednak zapach jak dla mnie nie jest świeży (mydlany, za mdły), a na lato wolę świeże inaczej (morskie, cytrusowe czy delikatne).

    OdpowiedzUsuń
  • Gabka nie wysycha do konca wiec juz widzę te szalejace w niej bakterie 😱

    Napisałam ze krem jest swiezy, gdyz zapach mydlany kojarzy mi sie ze świeżością prania 😀

    OdpowiedzUsuń
  • xxx terii xxx18 sierpnia 2017 21:31

    oj nie ładnie i słabo.... ja jakaś antygąbkowa się zrobiłam :d chyba że spongebob haha

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za KAŻDY komentarz. Uśmiech pojawia mi się na twarzy kiedy pojawiają się wasze spostrzeżenia - nie tylko te pozytywne, ale i negatywne :)

Copyright © 2014 Lifestyle, beauty, food by Miritirllo , Blogger